Heloł everybody.

Dziś artykuł naszego nowego nabytku redakcyjnego, pozyskanego przy pomocy wiodących firm head hunting-owych czyyyyyyllliiiiii

REDAKTOR FAPKA!!!!! (brawa, aplauzy, klaskania i kląskania)

Przyjmijcie go ciepło. Byle kurwa nie za ciepło bo stracę robotę na BlogSU.pl

Podpisano. Henry

Sępy, bany, zapraszacze i inne gady – analiza naukowa

Witajcie moi mili

W niniejszym artykule, przybliżę Wam typowe “profile” użytkowników SU. Miała z nimi do czynienia każda transmitująca na showup.tv. Nie każda określała ich tak kulturalnie jak w niniejszym opracowaniu.

Sęp widoczny i niewidoczny na ShowUp.tv

Pierwszy na linii frontu znajduje się cichy niewidoczny sęp. Jeżeli ma sprawne i zwinne ręce, zadowala się jedną lub dwoma transmisjami i 5 minut mu wystarcza, będzie w stanie zwalić na publicznej transmisji bez konieczności logowania się. Zachowuje pozornie godność ponieważ go nie widać.

Z powodu braku interakcji tych użytkowników ciężko zdefiniować jak wygląda i zachowuje się oraz co motywuje go do wchodzenia na ShowUp.tv poza chęcią zwalenia konika.

Szacuje się, że grupa ta stanowi około 69% widowni, według badań przeprowadzonych przez SUCK (Slunj University of Croatian Kinkyness). Jest to podobna sytuacja, co popularne zjawisko na forach internetowych, że wiele osób czyta treści, ale się nie wypowiada – te osoby nazywane są lurkerami. Z angielskiego lurk znaczącego jako czasownik “czajenie się” lub “ukrywanie się”. Podstawowymi powodami tego zachowania są:

1. brak czasu,
2. odwiedzanie strony przez wynik wyszukiwarki internetowej,
3. chęć zachowania większej anonimowości (nie podawanie adresu e-mail na forum),
4. automatyczne wylogowanie się użytkowników.

Z tej opcji najczęściej korzystają osoby, które wyłapały bana na danej transmisji. Lub dla osób chcących podglądać bez dania szansy transmitującemu na odkrycie tożsamości. Jedyną oznaką obecności takich osób jest tzw. spy-eye number – liczba widzów (podglądaczy).

Niektóre z pań u których mało się ludzie odzywają często posługują się składnią podobną do tej: „Dwieście ludzi na transmisji, a tylko jedna osoba pisze. No co jest z Wami?”. Najczęściej odnotować takie narzekanie na widzów występuje w transmisjach niesolowych, np. _Brunetka__
https://showup.tv/profile/_Brunetka__

Następni są widoczni „sępowie” w ciszy siedzący, którym 5 minut i jedna lub dwie transmisje nie starczają. Wymuszone zostaje odświeżenie strony lub zmiana przeglądarki. Albo mniej dokuczliwe rozwiązanie – zarejestrowanie konta. Ich obecność jest jawna dla transmitującej, nawet jeżeli się nie odzywają. Stanowią blisko 15% użytkowników.

Wykopy z transmisji na SU

Były reporter ASZDziennika, Wacław Krzywy zbadał bliżej zjawisko “przekierowania na Google” znane również jako efekt banicji lub wykopania z transmisji. Więcej o tym poniżej.

Dotyczy on w głównej mierze transmisji kopalnianych, tzn. dołowych, o niskiej oglądalności. Nie wszystkich, bo niektóre mają wyjebane na towarzystwo i są chamskie.

Dane zjawisko jest znikomo prawdopodobne na transmisjach o dużej oglądalności. Najwyżej odnotowany przypadek* wyrzucania użytkowników był na transmisji o liczbie około 170 szpiegowskich oczek na transmisji u Amelki91.
https://showup.tv/Amelka91

* – przeze mnie od marca 2017.

Wyrzucenie osoby ze streama następuje po różnych czynnościach. Poniższa lista jest w kolejności najczęstszego występowania:

1. siedzenie na transmisji i nie pisanie niczego,
2. kłótnie między użytkownikami,
3. żebranie o pokazanie czegoś za darmo,
4. obrażanie transmitującej,
5. inne, w tym przypadki wykopania innej osoby niż zamierzono.

Przypadek b) zdarzył się u szalonej_czarnuli z udziałem Mano i jednego z widzów. Obaj panowie zostali wyproszeni.
https://showup.tv/szalona_czarnula

Bany na transmisjach ShowUpowych

W przypadku banicji powody są trudno mierzalne, nawet przy sporym zakresie wiedzy z metrologii, gdyż wymaga to nakładów żetonowych związanych z banami otrzymanymi po zakończonych transmisjach prywatnych, które były oszustwem ze strony transmitującej.” komentuje sprawę Dr Dick Stein, z German Istitute of Physics Science (GIPS).

Kolega po fachu Dr Steina wypowiedział się następująco: “Planujemy rozpocząć badania tej sprawy jak tylko uzyskamy dotacje z Unii [Europejskiej] w zakresie edukacji seksualnej. Wygląda, że coraz więcej osób chętniej korzysta z usług erotycznych na rodzimych, natywnych stronach. Przyciąga ich interakcja w języku, który znają najbardziej oraz oczekiwanie, że uda im się namówić transmitujące kobiety na seks.”

Inną przyczyną jest niezmienne zachowanie – czyli ciągłe prośby o pokazanie czegoś, ciągłe obrażanie lub stawianie transmitującej w złym świetle, czy prośby o prywatne transmisje wychodzące poza zakres usług transmitującej. Ale są także takie osoby, które nawet w sporej kłótni nie zbanują widza, przykładem jest Oliwia123 czy szalona012.
https://showup.tv/Oliwia123
https://showup.tv/szalona012

pokasz, pokarz – Show Up for free

W wyżej wymienionych punktach pojawiła się czynność nagminnie stosowana przez jakieś 10% użytkowników – żebranie o pokazanie czegoś za darmo.

“[W gronie naukowym] tę grupę nazywamy sępami aktywnymi albo użyszkodnikami, z powodu frustracji jaką wywołują u osoby transmitującej. Ich motywacje są banalne – chcą zobaczyć coś za darmo jak poprzednio rozpatrywane grupy, ale dochodzi również aspekt natychmiastowej akcji. Jednym z nich wydaje się iż im się należy żądany widok, podczas gdy inni błagają bezwstydnie używając słodkich słów, co pozornie wydaje się być lepszą strategią, ponieważ niektóre panie ulegają małym prośbom.” – opisuje zjawisko Dr Dick Stein z GIPSu.

Brak wstydu jest prosto wyjaśniony anonimowością w sieci. Do tego dochodzi desperacja użytkownika – prawdopodobnie tak bardzo pragnie widoku nagiego lub odsłoniętego ciałka, że nie przeszkadza mu to co inni pomyślą. Ostatnim wymienianym aspektem jest to, że interakcja jaka istnieje na kamerkach jest powodem dla którego zaprezentowanie czegoś za darmo bywa jeszcze lepsze – tacy ludzie czują się zaszczyceni i myślą o tym w sposób zbliżony do “zrobiła to dla mnie”.

Ferdynand Andrzej Pipka (w skrócie FAP), będący znanym językoznawcą oraz poliglotą, badał treści czatów na transmisjach. Według przeprowadzonych obserwacji prośby przybierają całą gamę postaci, od wyrażeń pytających takich jak “pokarzesz stopki?”, poprzez wypowiedzi żądające “pokasz cycki”, aż do wiadomości błagalnych “wypniesz tylek plis”.

Zapytany o motywację do przeprowadzenia badań, FAP odpowiada:

Najbardziej zainteresował mnie fakt, że większość z tych wiadomości nie zawiera polskich znaków. Jest to dość kłopotliwe w przypadku pytania o “pokazanie stopek”, ponieważ jako “stopka” ma kilka znaczeń:

– element roweru który podtrzymuje go w pozycji pionowej,

– kopsztarter, czyli element wprawiający maszynę w ruch po kopnięciu stopą w niego,

– dolna część strony w czasopismach zawierająca informacje o wydaniu,

– mała szklaneczka do alkoholu (oraz potocznie też jej zawartość),

– bezpiecznik elektryczny,

– okucie kolby karabinu, fuzji,

– krótka skarpetka, prawie nie wystająca z buta.

Niektórzy podofile (tj. wielbiciele stóp) mogą w ten sposób wyrazić się o skarpetce, a nie o stopie. A wszystko byłoby jasne gdyby tylko napisano o “stópkach”, wtedy jest jednoznacznie wyrażona prośba o zaprezentowanie małych stóp, typowych dla kobiet.

Pan Pipka nie poprzestaje zanudzać, ciągnie dalej:

Ale to nie koniec moich rozważań. Powiedzmy, że mimo braku polskich znaków, tylko kilka wyrażeń powoduje problemy, np. “zrobić komuś łaskę” lub “zrobić komuś laskę”. Większym zaniedbaniem cechuje się ortografia przeciętnego użytkownika. Mimo ograniczonego słownictwa, głównie składającego się ze słów wulgarnych oraz anatomii człowieka i z zakresu umawiania się na spotkanie, w wielu słowach nadal pojawiają się błędy ortograficzne. Jeden z kolegów, niejaki Remigiusz Adam Paweł Erekcjoson zasugerował mi, iż ciężko oczekiwać od napalonego samca poprawności ortograficznej – jego krew odpływa z mózgu w inne rejony jego ciała przez co myślenie mu nie sprzyja. Wiadomym jest, że napalony samiec będzie miał obok siebie raczej magazyn z erotycznymi zdjęciami, niż słownik ortograficzny.

Zmora literówek na SU

(kontynuacja wypowiedzi pana Pipki)

Dodatkowym problemem są bardzo częste literówki – wszelkiego rodzaju niepoprawna kolejność liter lub ich brak. Utrudnia to zrozumienie “co mężczyzna miał na myśli”, ale większość transmitujących kobiet ma już doświadczenie w obcowaniu z takimi osobnikami, przez co są w stanie domyślić się o intencje rozmówcy. Gdy jednak nie jest to nadal jasne często pozostaje tylko uśmiechnąć się i potakiwać.

(…) ale jaka jest przyczyna literówek? Erekcjoson znowu wpadł na rozwiązanie drogą eksperymentowania na sobie – podczas pisania na jednej z transmisji zauważył iż w stanie pobudzenia seksualnego ręce trudniej kontrolować, przez co się trzęsą i mija się poprawne klawisze. Drugą, równorzędną przyczyną jest iż podekscytowany mężczyzna stara się pisać jak najszybciej, by mógł szybko z klawiatury przenieść ręce na swoje przyrodzenie.

(…) gdyby się nad tym zastanowić, należałoby przeprowadzić badania czy faceci mający możliwość rozmawiania też mieliby problemy na podłożu komunikacyjnym, ale nie jest nam znane rozwiązanie inne niż rozmowa ograniczona do kilku osób, pozwalające na kontakt głosowy. Wprowadzenie autokorekty w przeglądarce jest już stosowane w języku angielskim, ale język polski wydaje się być zbyt złożony, aby móc konsekwentnie i skutecznie poradzić sobie z umysłami młodych napaleńców.

Natomiast (…).

Dalsza wypowiedź pana Pipki została przerwana ponieważ nawet on zasnął od swojej paplaniny. Jego dywagacje mogłyby stanowić inny artykuł.

Podrywacze i zapraszacze

Wracając do sprawy. Ostatnim typem użytkowników są Ci, którzy piszą regularnie na transmisjach – na nich istnieją różne określenia, a zależne są od zachowania rozmówcy, np. podrywacz. W przypadku siedzenia często na ShowUp.tv ludzie zaczynają rozpoznawać poszczególne jednostki – jest to jeden z sygnałów, że ShowUp.tv zajmuje sporo czasu i często się tam wchodzi. Należy wtedy rozpatrzeć czy jest się uzależnionym. Albo po prostu uznać, że tamci są wszędzie i problem leży po ich stronie

Ogólnie pojęci rozmówcy nie są zjawiskiem jednoznacznie dobrym czy złym.

Ich motywacjami są między innymi:

– chęć dyskusji,

– próba podrywu,

– „wystalkowanie” osoby poprzez odpowiednie pytania i zbieranie informacji,

– zakolegowanie się, aby liczyć na tańsze privy lub privy z większą “zawartością”,

– zabicie nudy,

– zatrzymanie transmitującej (np. zapowiada, że skoro nikt nie odzywa się, to sobie idzie),

– dogadanie się co do prywatnej transmisji,

– przekonanie się poprzez rozmowę, że osoba ta zasługuje na żetony, bo nie jest tępą suką,

– podbudowanie ego,

– badanie rynku (znane zjawisko jako ankieterzy – są to osoby, które zawsze pytają o to samo),

– zachęcenie do siebie i delikatne proszenie o pokazy.

Ostatnią podgrupą są tak zwani zapraszacze – najczęściej są to osoby, które prowadzą swoją transmisję i zapraszają do siebie na każdej transmisji tą samą wiadomością. Ich obraz w 9 na 10 przypadkach jest widokiem na krocze w majtkach z wystającym kutasem lub po prostu obnażonym kroczem.

Jeżeli dotrwałeś do końca czytelniku, to gratulacje.

Właśnie przeczytałeś mało użyteczny artykulik wyjaśniający niektóre podstawy zachowań na ShowUpie.